niedziela, 20 czerwca 2010



Halo Łymbledon!


Już jutro rozpoczną się zmagania w najstarszym i najbardziej prestiżowym turnieju tenisowym na świecie, a zarazem moim (i jak sądzę nie tylko) ulubionym szlemie w sezonie. W trakcie turnieju od kilku lat udaje mi się też osiągnąć spore zyski i mam nadzieje, że podobnie będzie i tym razem. Białe stroje, zielono-granatowa kolorystyka wszystkiego wokół i truskawki ze śmietaną tworzą niesamowity klimat tego turnieju. W tym roku bez "Cmentarza Mistrzów" czyli kortu numer 3, niegdyś numer 2, który jest przebudowywany. Kilka dni temu na stronie turnieju wyczytałem też o zakazie wnoszenia na teren All England Club'u vuvuzeli! To tak krótko i ogólnie, dodam jeszcze tylko że w pierwszym tygodniu zawodów w Londynie ma... Nie padać, choć trochę trudno mi w to uwierzyć. Jak będzie? Przekonamy się w praktyce.

Jeśli chodzi o zwycięzce całych zawodów to w tym roku niesamowicie trudno to przewidzieć. Moim zdaniem nie będzie to Federer, który gra po prostu słabo i już na RG odpadł po raz pierwszy od lat przed 1/2 dlatego myślę że i w Londynie pierwszy raz od lat może go w finale zabraknąć. Kurs 3.20 na finał Federer - Nadal, który jeszcze sezon, czy dwa temu brałbym w ciemno, teraz jest nie do przyjęcia. Faworytem bukmacherów jest Federer, zanim Nadal, Murray i Roddick. Wszyscy zawiedli w Queens (Roger w Halle mimo finału). Jestem fanem Nadala, ale ten gra naprawdę przeciętnie i nie widzę wielkich szans na to by w tym roku zwojował Wimbledon, chociaż jego skreślać nigdy nie wolno. Murray rok wcześniej był w lepszej formie, a i tak nie doszedł do finału, więc czemu miałby wygrać teraz? Roddick zawiódł kompletnie w Queens Clubie, ale on ma wielki atut w postaci serwisu, a ten turniej to dla niego najważniejszy event w sezonie. Kurs 13.00 na jego triumf? Do przemyślenia, a do tego może warto spróbować lekko zagrać na wygraną nieobliczalnego Hewitta po @ 34.00? Pierwsze typy podam na blogu już wkrótce, oczywiście o ile będą chętni do jego odwiedzania.

poniedziałek, 7 czerwca 2010



French Open zakończone triumfem wielkiego mistrza mączki Rafaela Nadala, który od początku do końca zdominował clay court season! To już jednak historia, przenosimy się do Londynu i turnieju na kortach trawiastych Queens Clubu. Zainteresowało mnie ostatnie spotkanie dnia dzisiejszego. Zmierzą się ze sobą jeden z moich ulubionych tenisistów - Bułgar Grigor Dimitrov oraz Brytyjczyk Alex Bogdanovic. Chimeryczny reprezentant gospodarzy posiada bardzo dobre podanie i całkiem przyzwoity volley, który bardzo często wykorzystuje na trawie. Jego tenis jest dość ciekawy, gra bardzo kątowo, kombinacyjnie. Forhend i bekhend na podobnym poziomie, nie ma co przesadzać z ich ocenom. Na pewno jakiś tam potencjał w nim drzemie. Tyle że dziś po drugiej stronie siatki stanie (już) 19 letni bułgarski talent. Grigora po raz pierwszy widziałem właśnie na trawie, podczas finałowego meczu turnieju juniorskiego w 2008 roku. Zagrał fantastycznie, imponował zarówno serwis, jak i volley, a przede wszystkim piękny jednoręczny bekhend! Forhend też nie odstaje, wszystko gra płasko, bardzo ofensywnie. To idealny styl na korty trawiaste. Od roku tkwi niestety w 4 setce rankingu i turniej ten to dla niego bardzo ważny event. Ma szanse się pokazać i ograć z czołówką przed Wimbledonem. Rok temu przeszedł pierwszą rundę, pokonując innego serv & volley specialist - Ivana Navarro. Współpracował z takimi trenerskimi sławami jak Sven Groeneveld czy Peter Lundgren. Jego wielkie wyniki są kwestią czasu, dziś nie gra z rywalem z najwyższej półki i powinien to wykorzystać!

Kupon #3 Betsafe
Grigor Dimitrov - Alex Bogdanovic 1 @ 2.35
Stawka: 4j
Wygrana: 9.40j

sobota, 5 czerwca 2010



Przed nami wielki finał Roland Garros u pań. Jutro około godziny 17:00 wszystko będzie jasne. Kto by się spodziewał przed turniejem takiego finału? Myślę, że niewielu. Obie panie są w swoich krajach na ustach wszystkich. Australia to kraj o wielkich tenisowych tradycjach i przed sobotnim finałem oczekiwania są dlatego na Antypodach wielkie. Szansa na triumf jest ogromna, a Samantha Stosur jest zdecydowaną faworytką po tym co prezentowała w trakcie turnieju. Podanie na poziomie sióstr Williams i chyba jeszcze lepsza gra z głębi kortu z imponującym, kończącym forhendem. Schiavone takich atutów brakuje, serwis jest przeciętny, a jej tenis bazuje głównie na regularnym przebijaniu piłeczki na drugą stronę siatki. Mówi się nawet, że lubi grać z tenisistkami z topu, ale pokroju Radwańskiej, czy Wozniacki, czyli tym bez kończących uderzeń... Wszystko więc wygląda "pięknie" i wydaje się, że Sam powinna to wygrać równie gładko co mecz z Jankovic, ale ja przypomnę, że to WTA! Tu sensacja goni sensację, a forma pań zmienia się z dnia na dzień. Podam przykład nawet ze spotkania ATP. Robin Soderling po fenomenalnym meczu z Federerem, gdzie czyścił linię za linią, dziś zagrał dużo przeciętniej z Berdychem. Australijka też w ostatnich meczach miała masę szczęścia, a ilość linii jakie zaliczyła na pewno jest spora. Co będzie jeśli "zeżre" ją stres i ręka minimalnie zadrży kilka razy? Schiavone nie ma tego problemu, nie jest faworytką, nie ma nic do stracenia, a jej tenis jest dużo mniej ryzykowny. Nie uważam, że Francesca jest tu faworytką, bo nie jest! Jednak to finał wielkiej imprezy i zagrają w niej dwie najlepsze tenisistki ostatnich dwóch tygodni. Czemu więc jedna z nich miała by nie mieć szans na zwycięstwo, na co wskazują kursy wystawione przez bukmacherów? Stawka... Minimalna jaką gram single. Myślę, że warto próbować!

Kupon #2 Betsafe
Samantha Stosur - Francesca Schiavone 2 @ 4.50
Stawka: 3j
Wygrana: 13.50j

piątek, 4 czerwca 2010



Czas zaczynać. Wybrałem dwa mecze na dzisiejsze popołudnie. W pierwszym półfinale French Open zagrają Robin Soderling i Tomas Berdych. Faworytem jest oczywiście Szwed, który znakomicie spisuje się znów w Paryżu i jest bardzo bliski powtórzenia rezultatu z przed roku, a wielu twierdzi, że jest nawet faworytem do triumfu w całej imprezie. W wielkim stylu pokonał Federera, a tenis jaki pokazał wydaje się niemal kompletny. Znakomite podanie i forhend, w tym momencie niewątpliwie najlepszy i najskuteczniejszy na świecie (zachwycają głównie jego odwrotne crossy). Do tego nie popełnia praktycznie błędów, biega do siatki gdy jest to konieczne... Po drugiej stronie siatki stanie Tomas Berdych, który w turnieju nie stracił jeszcze seta. Jego gra również może się podobać, jest to jego pierwszy półfinał szlema, ale co istotniejsze miał naprawdę łatwą drabinkę. Ograł Youzhnego, Murraya, Isnera, a to na cegle tuzy mimo wszystko nie są. H2H 6:4 dla Szweda, w tym roku grali na hard courcie w Miami i Berdych wygrał 6:2 6:2, tyle że forma Sody była wtedy kiepska. Tomas w tym sezonie gra dobrze, ogrywa kogo ma ograć, ale z tymi naprawdę najlepszymi ma problemy. Tak było właśnie w Miami gdzie doszedł w wielkim stylu do finału, w którym Roddick oddał mu 9 gemów. Dziś pewnie zobaczymy masę ciekawych zagrań z obu stron, zmierzą się tenisiści którzy dysponują świetnymi podaniami i zagraniami forhendowymi, ale w ogólnym rozrachunku lepszy powinien się okazać bardziej doświadczony i po prostu mocniejszy na cegle Soderling.

Do tego proponuje dodatni handicap na Bułgarów w pierwszym meczu Ligi Światowej z Brazylią. Canarinhos do tego spotkania podejdą bez kilku kluczowych zawodników. Wiadomo że to i tak bardzo mocna ekipa, ale z byle kim nie grają. Bułgarzy natomiast w najmocniejszym zestawieniu z Kaziyskim i Nikolowem w rolach głównych. Zdziwię się jeśli nie ugrają seta, a kurs na to zdarzenie jest całkiem atrakcyjny.

Kupon #1 Betsafe
Robin Soderling - Tomas Berdych 1 @ 1.50
Brazylia - Bułgaria (+2.5) 2 @ 1.50
AKO: 2.25
Stawka: 5j
Wygrana:
11.25j

czwartek, 3 czerwca 2010


Czerwiec zapowiada się niezwykle emocjonująco! Jeśli chodzi o tenis to jest to moim zdaniem najpiękniejszy okres w całym sezonie. To oczywiście za sprawą turniejów rozgrywanych na kortach trawiastych, których zwieńczeniem jest trzeci turniej wielkoszlemowy czyli Wimbledon. Dzięki temu też co roku udaje mi się osiągnąć w tym miesiącu najwyższe zyski w skali roku. Zaczynamy już w najbliższy poniedziałek, tradycyjnie w Queens Club i Halle! Już teraz mogę zapowiedzieć obszerne relacje i oczywiście propozycje typów. Czerwiec to także miesiąc zmagań na boiskach w RPA. Najważniejsza impreza piłkarska na świecie startuje już za tydzień! Na pewno możemy się spodziewać masy emocji i ciekawych spotkań (których będzie można zobaczyć nawet 3 dziennie). To też świetny turniej pod kątem typerskim i na to się nastawiam. Przez najbliższy miesiąc mundial w RPA będzie jednym z głównych tematów na blogu. Żeby tego było mało dodam rozpoczynającą się właśnie Ligę Światową w siatkówce oraz finały NBA! Mimo że to tylko dyscypliny "poboczne" warto i na nie zwrócić swoją uwagę, bo dobrych typów nigdy za wiele.